środa, 25 maja 2011

Obawy-Obamy ....Czyli dlaczego Pierwsza Dama Ameryki nie chce do Polski ....


Dlaczego Pierwsza Dama nie chce do Polski ?

Bo tu niedźwiedzie po lasach latają, bo tu myśliwi- nieokrzesane bure chłopy ze strzelbami za tymi niedźwiedziami.... i w ogóle ... zimno, ciemno i dziko ....

Poza tym nie wiadomo czy jak będzie deszcz to dadzą parasol, przy stole nie zabiorą kieliszka ... a może nawet krzesło odstawią, lub usiądą pierwsi i będzie trzeba stać ! .... Tego właśnie boi się żona Obamy ...


Michelle Obama nie chce widzieć Komorowskiego



Michelle Obama
Podczas wizyty prezydenta USA w Polsce, Barackowi Obamie nie będzie towarzyszyła małżonka - Michelle. Według "Naszego Dziennika", jest inny powód jej nieobecności, niż tłumaczą to oficjalnie Amerykanie.

Oficjalne źródła USA mówią, że było planowane, iż pierwsza dama wróci wcześniej do domu, a to z powodu egzaminu zdawanego przez córki pary prezydenckiej w szkole. Prawdziwy powód absencji Michelle Obamy jest jednak inny. To dyplomatyczny odwet za gafy i nietakty, jakich dopuścił się wobec niej prezydent Bronisław Komorowski podczas swojej wizyty w USA, w grudniu ubiegłego roku.

Polski prezydent podpadł zwłaszcza tym, że w jednej z wypowiedzi "podważał wierność małżeńską żony amerykańskiego prezydenta". Komorowski chciał wtedy zażartować, a zamiast tego wywołał międzynarodowy skandal. Nie ma się więc co dziwić, że teraz pani Obama nie ma ochoty na spotkanie z polskim prezydentem.
 
 
A swoją drogą ja też nie mam ochoty tego wszystkiego oglądać ... a niestety  muszem... nie chcem ....ale muszem... żal...



Polujemy na
AFP / Saul Loeb

Polujemy na



Wyjazdy zagraniczne nie są łatwym kawałkiem chleba, zwłaszcza dla prezydenta, który nie włada biegle językami obcymi. Stres, chęć zrobienia dobrego wrażenia mogą czasem sprawić, że powie się o jedno słowo za dużo.

Podczas ostatniej wizyty Bronisława Komorowskiego w Stanach Zjednoczonych, prezydent spotkał się z Barackiem Obamą. Mówiąc o relacjach polsko-amerykańskich polski prezydent podkreślił: - Fundamentem tych relacji jest umiłowanie - amerykańskie i polskie - wolności. Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne - powiedział Komorowski. - Wtedy też lepiej się poluje - dodał.

Wypowiedź ta wywołała pewien niesmak zwłaszcza wśród kobiet, gdyż objawił się w niej szowinizm Komorowskiego. Ponadto prezydent znów przypomniał nam o swojej myśliwskiej pasji - nielubianej stronie swej natury.

Żeby tego było mało, prezydenta pognębiła tłumaczka, która słowa Komorowskiego przetłumaczyła personalnie Obamie. Zamiast przetłumaczyć po prostu "żona" użyła niezręcznego sformułowania "twoja żona", czyli "your wife".


I pomyśleć , że to wszystko przez tych niedouczonych tłumaczy !

niedziela, 22 maja 2011

Bierny, wierny , durny .. . I niepokorne wulkany ! (edytuj)

niedziela, 22 maja 2011 10:05

  CO TO SIĘ POROBIŁO ?!

Koniec Świata naprawdę bliski !!!
Jeden po drugim uaktywniają się wulkany !!!

I jak tak można przed wyborami ? Toż to z cała pewnością element zaplanowanej gry wyborczej PIS-u !!!

Podczas  pogrzebu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - też Pisiory, żeby zwrócić uwagę  świata coś majstrowali przy wulkanie ... proszę, proszę ... Moherowa ekstrema działa ! 

Nie można więcej przypominać Smoleńska - to wymyślili ....wulkany !!!

A przecież Jedyna Prawdziwa Nowoczesna Partia - czyli PO wprowadziła cenzurę w mediach, opanowała popularne wydawnictwa i prasę codzienną, powyrzucała z telewizji dziennikarzy myślących inaczej, wprowadziła ustawy blokujące każdy ruch przeciwnika.... co więcej uparcie pracuje nad dziećmi i młodzieżą, żeby wychować sobie elektorat wierny i bierny, żeby nie powiedzieć durny ....
PO-pisuje się przed obywatelami kochającymi alternatywnie swoim luzem i nowoczesnością, zapewnia biedne zniewolone kobietki że już wkrótce będą mogły wyskrobać sobie wszystko z mózgiem włącznie i w zamian za to powypychać pustkę w głowach kolorowymi magazynami ... i co ?

I DUPA .... a to wszystko przez głupie wulkany !

I co ma teraz zrobić "PiAR" ukochanej Jedynej Partii ?
Nie bójcie się ... już oni z całą pewnością coś wymyślą ....

- ZAMKNĄ WULKANY ( niech se wybuchają bez świadków)
- WPROWADZĄ CENZURĘ NA WIADOMOŚCI z niebezpiecznych politycznie terenów
- WYŚLĄ  W OKOLICE WYBUCHÓW NIEPOKORNYCH KIBICÓW, DZIENNIKARZY , EKSTREMĘ KULTURALNĄ, PROTESTUJĄCE ZWIĄZKI, SKARŻĄCYCH O  BRAK WAŁÓW P.POWODZIOWYCH  OBYWATELI ... NO I STARUSZKÓW, EMERYTÓW I RENCISTÓW ( P minister Kopacz przekona ich że to najlepsza kuracja uzdrawiająca )

Proste... i co ?
... I w końcu będzie można spokojnie rządzić i rozparcelowywać pomiędzy Bolki i Lolki  to co jeszcze się ostało ....


TYLKO CO ZROBIĆ Z TYMI CHOLERNYMI WULKANAMI ? .... KONIEC ŚWIATA !


Pióropusz pyłu na 2 kilometry - zdjęcia

sobota, 21 maja 2011

"Po burzy"



sobota, 21 maja 2011 9:44





Witajcie Wiosennie, Słonecznie, Ciepło !


Na Łozinowej wstał cudny dzień. Słonko świeci.
W nocy była nad Warszawą pierwsza w tym roku porządna burza. Błyskało, huczało, grzmiało ...
i „przyjechali z wodą”. Dziś bujna, nawilżona roślinność aż kipi w moim dzikim ogrodzie.
Lubię takie słoneczne poranki po burzy. Wtedy zieleń jest najzieleńsza i pachnie ...pachnie ...
Wyszłam więc do ogrodu i pozaglądałam w ulubione zakątki.
Eksplozja życia, radość, radość, radość ...
Burza przynosi oczyszczenie, oddech, odpuszczenie grzechów, nowy początek ...
Napisałam kiedyś taki wiersz „ Po burzy”




    po burzy


.... jak cicho

ziemia kompletnie pijana
błotnymi strumykami
wezbrała i płynie

odkryły nową zieleń
namokłe kasztany

drżą kropli ciężkie grona
na wąsatym winie

.... rozpacz nieba minęła

żaby rozbawione
po śliskich liściach lilii
na jeziorze skaczą

coś się właśnie skończyło
dramat zakończony

jak dobrze i spokojnie
po tym wielkim płaczu


 





W łozinowskim oczku żaby kompletnie oszalały i rechoczą tak głośno jak sprężarka sąsiada Tadka.
Zdecydowanie jednak wolę żaby od sprężarki i Tadka.
 Cieszę się, bo jest sporo młodych malusich, zieloniusich z białymi brzuszkami żabusi !!!   : ))))

Teraz kiedy Filemon został nadwornym łozinowskim kotem łownym sierściuchy sąsiadów ( Zenek i Szary ) oraz dzikie koty (Rudy z rodziną) praktycznie nie mają wstępu do ogrodu.
Filo zasiada na samym środku trawnika albo na kominie i monitoruje teren. Niech tylko zauważy jakiś rudy, czy szary łeb koci – od razu rozpoczyna atak i jak żółta strzała z puszysta kitą śmiga po ogrodzie.
Niedawno też miał spotkanie z kaczorem, który jak co roku szukał miejsca na gniazdo.
Widać z perspektywy kaczego lotu nasze niebiesko-zielone oczko wodne prezentuje się obiecująco, bo kaczor nie bez trudności ( nie wycięte na podejściu do lądowania drzewa !!! ) w końcu wylądował ...
Popływał trochę, pomyślał, popatrzył ...ale wypatrzył dwa ogromne psy i kota ... co zdecydowanie dyskwalifikowało nasz ogród w jego kaczej kalkulacji na znalezienie wygodnego locum ...
Teraz Filo spokojnie obchodzi swoje włości. Patrzy na żaby – ale ich nie łapie ( porządny kot , bo Zenki i inne regularnie wyłapywały nasze milusińskie, bajkowe żabusie )
Patrzy na żaby... ostrożnie stawia łapki w mokrej trawie a po obchodzie zasiada w pozycji egipskiego posągu bogini Bastet na nagrzanych płytach tarasu i towarzyszy mi przy porannej kawie...

CUDNIE ! ... i nich szlag trafi tę cała politykę !






piątek, 20 maja 2011

ORMO czuwa !

AntyKomor.pl zamknięty po wizycie ABW

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego weszli do mieszkania właściciela strony o 6 rano. Przeszukali je i zarekwirowali m.in. laptopa. Sprawdzili też piwnicę. 25-latkowi oznajmiono, że działania te mają związek z obrazą prezydenta. Przestraszony interwencją ABW, właściciel strony AntyKomor.pl, zdecydował się ją zamknąć.
O zamknięciu serwisu AntyKomor.pl zawiadomił redakcję Kontakt 24 anonimowy internauta. Informację o wizycie funkcjonariuszy potwierdziła zaś rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska. Udało się nam skontaktować z autorem i właścicielem strony.
antykomor.pl
"Obudzili mnie". Zabrali komputer
"We wtorek o godzinie 6 rano obudzili mnie funkcjonariusze ABW" - zaczyna opowiadać Robert. Powołując się na pismo z prokuratury informujące, że domena AntyKomor.pl zarejestrowana jest na niego, poinformowali go, że na stronie AntyKomor.pl znajdują się materiały, które obrażają Prezydenta Polski. ABW, oprócz laptopa, zarekwirowało dyski twarde i inne nośniki pamięci.
Sam autor interwencją funkcjonariuszy był zaskoczony, bo jak twierdzi, strona miała charakter satyryczny.
"To satyra, czasem ostra, nigdy wulgarna"
Robert stworzył stronę dwa dni po wyborach prezydenckich. Dziennie odnotowywał, jak twierdzi, około 300-400 wejść. Na AntyKomor.pl dokumentował m.in. wpadki Bronisława Komorowskiego. Pojawiały się też złośliwe fotomontaże, czy flashowe gry. Wszystkie zdjęcia i filmiki były materiałami znalezionymi w internecie. "Zdjęcia zapisywałem na dysku, usuwałem komentarz, nanosiłem swoje logo, dopisywałem swój komentarz" - mówi 25-latek. Czasami do właściciela strony zgłaszali się autorzy gier z sugestią zamieszczenia ich na AntyKomor.pl. Jeśli - zdaniem studenta - pasowały do charakteru strony, pojawiały się w serwisie.
"Była to satyra polityczna. Czasem ostra, ale nigdy wulgarna" - przekonuje w rozmowie z nami Robert. I zapewnia, że forum działające przy stronie było moderowane przez niego osobiście. Publikował - jak twierdzi - wybrane komentarze, a usuwał te wulgarne, obrażające prezydenta. Po odwiedzających stronę oczekiwał "konstruktywnej krytyki".
Mieszkaniec Tomaszowa Mazowieckiego sam podjął decyzję o zamknięciu strony. Pytany, dlaczego się na to zdecydował, powiedział: "nie mam zaplecza finansowego ani prawnego, by ryzykować konsekwencjami, jakie może pociągać za sobą wizyta ABW. Wystraszyłem się".
Gotów przeprosić
Potem - przed kamerą TVN24 - Robert stwierdził: "Byłbym gotów przeprosić, nawet publicznie, prezydenta Komorowskiego za stronę, którą prowadziłem. Możliwe, że pan prezydent, jak każdy człowiek, mógł się poczuć urażony. Mimo, że to nie były treści, które mnie, jako człowieka, by uraziły, to jednak pan Komorowski może mieć inne zdanie i byłbym gotów go przeprosić":
 

ABW: działaliśmy na polecenie prokuratury
W sprawie interwencji funkcjonariuszy ABW skontaktowaliśmy się z Katarzyną Koniecpolską-Wróblewską, rzeczniczką Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jak powiedziała, przeprowadzone czynności procesowe zostały wykonane na polecenie prokuratury w Tomaszowie Mazowieckim. To na jej polecenie przeszukano mieszkanie studenta.
Elżbieta Spiżewska-Cyniak z Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim poinformowała, że wizyta ABW wiąże się ze śledztwem prowadzonym od lutego na podstawie artykułu 135 paragraf 2 Kodeksu Karnego, dotyczącego publicznego znieważenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Funkcjonariusze pojawili się w mieszkaniu studenta by zebrać materiał dowodowy.
Jak powiedziała Spiżewska-Cyniak, w zależności od charakteru przestępstwa zebraniem dowodów zajmuje się ABW lub policja. W tym przypadku śledztwo zostało powierzone Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem prokuratury.
Szefowa prokuratury: To było wyjątkowo niesmaczne
Za znieważenie prezydenta grożą nawet trzy lata pozbawienia wolności. "Postępowanie jest w toku. Póki co jest to śledztwo w sprawie, nie przeciwko osobie. Nie postawiono zarzutów" - zastrzega Spiżewska-Cyniak.
"Każdy ma inne odczucie oglądając stronę. W tej sprawie powołany zostanie biegły, który oceni, czy treści można traktować w charakterze satyry, czy też można już mówić o znieważeniu prezydenta. Dla mnie, jeśli mogę wyrazić prywatne zdanie, było to wyjątkowo niesmaczne" - dodała szefowa prokuratury rejonowej.
Okazuje się, że zebranymi na stronie materiałami zniesmaczony był także jeden z czytelników, który złożył doniesienie do prokuratury.
 
"Z armaty do muchy"
Karnista prof. Piotr Kruszyński jest zdziwiony, że sprawą zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "ABW jest od ścigania najcięższych przestępców. Uważam, że jest to strzelanie z armaty do muchy" - komentuje. Twierdzi, że zbieraniem materiałów mogła zająć się policja.
Kancelaria Prezydenta: Nie inspirowaliśmy działań ABW
"Uprzejmie wyjaśniamy, że działania te nie były inspirowane przez Kancelarię Prezydenta RP, zostały one podjęte przez właściwe organy państwa w zakresie ich kompetencji" - poinformowało nas w piątek po południu biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.
CZYTAJ TEŻ: "To uderza w prezydenta". Nowak o działaniach ABW ws. AntyKomor.pl



A SŁOWO ODE MNIE ?  .... ech, po prostu brak słów !   : ((((





czwartek, 19 maja 2011

Cenzura czuwa ! ... czyli Radzio w akcji

NIESTETY W DRUGIEJ  SZAFIE ( na Bloog.pl ) KOLEJNY RAZ NIE UDAJE MI SIĘ UMIEŚCIĆ WPISU...( tego co tutaj na bloggerze zapisuje się bez problemu )

Dziwnym trafem za każdym razem kiedy pisze "politycznie" Wpisy nie wklejają się, albo nie publikują
zostaje też "za karę " wyłączany licznik wejść ( nawet moje własne wejścia się nie zliczają )
Za każdym takim razem zgłaszam reklamację i po kilku dniach licznik rusza ... i łaskawie odblokowują się wpisy ... ORMO CZUWA !

To dowód na to jak bardzo nasz rządzik boi się słowa ...
To dowód na to, że w naszym kraju kontrolowane są nawet takie zwykłe wydawać by się mogło bloogi jak moja szafa ...( ciekawe jakie filtry do wyłapywania takich wpisów stosują ? po nazwisku  prezydenta czy premiera - patrz wpis o Donaldzie i więźniarkach )
To dowód na to jak sterowani jesteśmy  i jak manipulowane są media ...
To dowód na to że władza się boi ...

W swoich wpisach  nie używam wulgarnych ani ordynarnych słów. Przedstawiam i zestawiam tylko fakty, które  faktycznie miały miejsce  - a że są śmieszne, żenujące i kompromitujące - nie moja to wina !

                                                                     ................ żal !


NIECH  ŻYJE WOLNY BLOGGER !    : )))))

Palemy bo musiemy !

I znów czeka nas trudna próba - Kolejny występ Głowy Państwa Polskiego - tym razem podczas wizyty prezydenta Obamy

Co tym razem palnie nasza Główka?

cała nadzieja w tłumaczu !  
A może dać Wpadce za doradcę Mędrca Wałęsę albo Strasburgera ? a etykiety będzie uczył Niesiołowski : ))))
 

 

Rady przed wizytą Obamy: nie mówcie o "Murzynku Bambo"

IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
 


Bronisław Komorowski to najbardziej krotochwilny prezydent w historii naszej demokracji...
Bronisław Komorowski to najbardziej krotochwilny prezydent w historii naszej demokracji... (fot. PAP / Tomasz Gzell)

Wiadomości dnia
  • 2W ostatni weekend maja Bronisław Komorowski podejmie Baracka Obamę. Będzie też czas na miłą pogawędkę o tym i owym. "Polska The Times" przygotowała na tę okazję poradnik antywpadkowy dla naszego prezydenta.

Zdaniem gazety, bez sondowania opinii publicznej można bowiem powiedzieć, że Bronisław Komorowski to najbardziej krotochwilny prezydent w historii naszej demokracji. Jako, że w żartowaniu spontaniczny, czasem zbyt spontaniczny, spekuluje się, że przed rewizytą Obamy za głowę naszego państwa w przygotowaniu kawałów i anegdot na nieoficjalną część spotkania myśleć będzie sztab fachowców.

- Nie wiemy i nie dowiemy się, kto ułoży program komiczny dla Komorowskiego na okoliczność podjęcia najznakomitszego z gości.
Pewni jesteśmy natomiast, że gdy prezydent nie będzie musiał improwizować w tryskaniu dowcipem, wszyscy będziemy bezpieczniejsi.Polska The Times
Pewni jesteśmy natomiast, że gdy prezydent nie będzie musiał improwizować w tryskaniu dowcipem, wszyscy będziemy bezpieczniejsi. W trosce o to stworzyliśmy własny sztab fachowców, złożony z artystów wybitnych i wybitnie zabawnych zarazem. Taki kabaretowy gabinet cieni, filharmonia dowcipu tworząca tylko dla naszego prezydenta - informuje "Polska".

- Zdolność do żartowania, dobre wyczucie humoru są jak boża łaska. Nie każdy musi być nią obdarzony, ale każdy powinien znać swoje możliwości w tej materii - mówi Marian Opania. Więc jego rada: nie improwizować.
Lepiej się nie wychylać, niż palnąć gafę.Marian Opania
Lepiej się nie wychylać, niż palnąć gafę. - Nie od wczoraj wiadomo, że nasz prezydent lubi wierszyki. Ale ja bym zakazał mówienia wierszem, bo jeszcze rozmowa zeszłaby na temat słynnej kiedyś w Polsce opowiastki o "Murzynku Bambo, który w Afryce mieszka". Broń Boże! - zastrzega Janusz Rewiński. - Myślałem, żeby pożartować o specyfice wieku. Ale istnieje niebezpieczeństwo, że żarty zejdą na tematy seksualnej wydolności. Więc wykluczone - wzdycha Karol Strasburger. 



A to jedna z ostatnich wpadek ( kompromitacji ? ) Głowy Państwa - : )))


(ah, mj, kab)I znowu wpadka prezydenta Komorowskiego

I znowu wpadka prezydenta Komorowskiego

Prezydent Bronisław Komorowski znowu nie popisał się znajomością języka polskiego. Komorowski pochwalił niedzielny konkurs na najbardziej okazałą palmę wielkanocną, mówiąc, iż docenia 'konkurs palem'. Nie tak odmieniamy ten wyraz Panie Prezydencie. Ale może się czepiamy... (mg)


TO BY BYŁO BARDZO ŚMIESZNE, ŻEBY NIE BYŁO TAKIE STRASZNE !

.................................................................................................................................................



Draka Komorowskich przyćmiła prezydenta - zdjęcia
PAP / Paweł Supernak

Draka Komorowskich przyćmiła prezydenta - zdjęcia

Bronisław Komorowski zaprosił wszystkich Polaków na "majówkę z Polską"; w ramach akcji rozdawane będą biało-czerwone kotyliony. - Musimy wzajemnie uczyć się i wspierać w chęci radosnego polskiego świętowania - mówił prezydent. Na inauguracji akcji para prezydencka pojawiła się ze swoją suczką Draką.






A GDZIE DRAKA MA KOTYLION ? ( i jeszcze te marmurowe popiersia w tle )


Szkoda tylko, że Prezydent pomylił się znów mówiąc że nasza konstytucja była druga w Europie a jak wiadomo była w Europie pierwsza ... ( czy to pierwsza, czy druga gimnazjum ?)

poniedziałek, 16 maja 2011

Filmik który nie chciał sie umieścic na bloogu ... musicie sobie otworzyc sami...

    http://www.youtube.com/watch?v=A8MhEJsKKfc&feature=player_embedded

Obrażają Tuska ...pakuj do więźniarki ! ( CZYLI ROZMOWA KONTROLOWANA)

Szokujące polecenie: obrażają Tuska - pakuj do więźniarki

Podziel się:
Rzeczpospolita
 
Kibice obrażający premiera byli aresztowani i wywożeni więźniarkami na komisariat
Kibice obrażający premiera byli aresztowani i wywożeni więźniarkami na komisariat (fot. PAP / Leszek S
Co wolno skandować i pisać na transparentach? - zastanawia się "Rzeczpospolita". Gazeta usłyszała od jednego z funkcjonariuszy policji we Wrocławiu, że mieli wyłapywać i zatrzymywać kibiców z napisami obrażającymi premiera Tuska.

Według "Rz", po decyzji wojewody dolnośląskiego o rozgrywaniu meczu piłkarskiego Śląsk Wrocław - GKS Bełchatów bez udziału publiczności, wrocławska policja otrzymała informację, że kibice zgromadzą się pod stadionem i zorganizują demonstrację, a ponadto myślą o blokowaniu ruchu w mieście. Ściągnięto więc odwody również spoza Wrocławia.

Relacjonujący gazecie owe decyzje policjant twierdzi też, iż wydano dodatkowy rozkaz. - Usłyszeliśmy polecenie, że z tłumu kibiców mamy wyłapywać osoby "trzymające transparenty obrażające premiera". Pakować do więźniarek i przewozić na komisariaty.

Według informatora "Rz", jeden z policjantów prewencji spytał, czy to jest rozkaz komendanta miejskiego. Usłyszał od prowadzącego odprawę dowódcy, że "ma nie wnikać".

- Zamierzam się przyjrzeć tym decyzjom administracyjnym - zapowiada gazecie Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
 
''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''!!!
Tak Kochani !  CZYJA WŁADZA TEGO RELIGIA ... Powiedzenie znane i niestety bardzo prawdziwe !

Baliście się Kaczyńskiego, że niby zamordyzm i inwigilacja ... tak Was ten propagandowy jazgot skołował, że prawie wszyscy uwierzyliście w anielską dobroć demokraty Tuska ....
A TO SCIEMA ... JEDNA WIELKA ŚCIEMA !

Właśnie Sejm przyklepał pomysł PO o inwigilacji dzieci od "przedszkola do Opola"

 - czyli zakładanie komputerowych teczek i kont  młodym, żeby to w imię troski - Tuski dobrego wychowawcy wpisywać dzieciakom do akt wszystko co władza ( również pedagogiczna) chce  ...

To się nazywa ZDALNE STEROWANIE ...bo przecież :
" Takie będą Rzeczypospolite ...jakie jej młodzieży chowanie !

GRUNT TO WYTRESOWAĆ SOBIE PRZYSZŁYCH WYBORCÓW

.... a tych niepokornych z wilczym biletem, traktować jak ekstremę i za karę POZBAWIAĆ ...możliwości pracy, awansu ... itd ...na razie a potem może karać i wsadzać do pudła !

SAMO ŻYCIE - wiele totalitarnych systemów właśnie tak zaczynało ...znamy to zza zachodniej granicy z hitlerjugend czy zza wschodniej z młodymi komsomolcami ...

NIESTETY NASZE DZIECI JESZCZE TEGO NIE WIEDZĄ ...i ufają ....
A swoją drogą ciekawe od kogo będzie zależał WPIS do akt dziecięcych ... od dyrektorki ?, czy może opiekuna ze służb ( nadzoru pedagogicznego ? )   he...he... zobaczycie, wkrótce wymyślą jakieś adekwatne stanowisko z pseudo - naukową, uspokajającą nazwą ...
 
No i jeszcze kontrola internetu i cenzura zapowiadana całkiem otwarcie przez Radzia i jego żonę ....
( Bo niby to zaczyna się od wpisów anty żydowskich ....a skończy się na anty - rządowych )

PIĘKNIE ! Zaczynamy być krajem w szerokim pojęciu KONTROLOWANYM ...
(I to nie tak prymitywnie i jawnie jak zarzucano nieustannie PIS-owi) - tylko delikatnie,umiejętnie, europejsko...ba  GLOBALNIE !   ... do tego METODYCZNIE zaczynając od najmłodszych ... i olewając mohery, bo te już niczego nie mogą , więc nie groźni ...najwyżej se pokrzyczą pod krzyżem ...

LUDZIE ! ... czy tego nie widzicie ? ... czy tego nie pamiętacie ? Czy naprawdę jesteście aż tak naiwni ?

 Tak, tak, chcecie globalizacji i globalnej kontroli..... GŁOSUJCIE NA PO ...bo po, będzie za późno !
 
Pod szyldem porządku dla dobra większości spokojnych obywateli - założą nam wszystkim kaganiec na pysk - 
a sobie załatwią posłuszny i lojalny elektorat ...

Swoja droga ciekawe ... jak długo filtr  - Radzio-internetowy  na obrażanie świętości rządziku da mi jeszcze popisać to co chcę ...a kiedy cenzor " wyłączy" czy zamknie szafę ?

                                                                                   : ))))))
 
.......Chyba czas udac się na wewnętrzna emigrację , a może wyjechać ... Australii   ... Bożena co Ty na to ?  Pozdrawiam Koleżanki za Wielkimi Wodami !

KONIECZNIE OBEJRZYJCIE TEN FILMIK - WARTO !

                                                                                                              @

poniedziałek, 9 maja 2011

Słowo jest wolne ...czyli za co kocham Suworowa !

Słowo jest wolne ...czyli za co kocham Suworowa !


Jestem w szoku !!!


Naprawdę  trudno od rana wprowadzić mnie w osłupienie, szczególnie podczas płyciutkich i lekkich programów „ Telewizji śniadaniowej” ... a jednak tak właśnie się stało ...

Zazwyczaj kiedy jeszcze ciężko zaspana robię mojemu synowi śniadanko w kuchni – włączam telewizor w jadalni – po to żeby posłuchać informacji, przeglądu prasy, jakiegoś kulinarnego  pomysłu na... albo żeby po prostu coś obok mnie gadało.

Dziś rano również włączyłam TVP – 1 ... i poranny program „Kawa czy herbata”.
Pomiędzy kulinarnymi pomysłami i rozmową o dupie Maryni słyszę jak prowadzący Radek Brzóska przedstawia znanego pisarza rosyjskiego Wiktora Suworowa.  

 Rozmowa dotyczy najnowszej książki gościa – pod tytułem „ Żmijojad”. Prowadzący naświetla i przybliża widzom temat , który jest zresztą stałym tematem w książkach pisarza- czyli akcje służb specjalnych, wywiadów, agentów. Temat jest tym bliższy autorowi bo sam wielką część swojego życia spędził w służbach.
Wiadomo – każdy pisze o tym co zna. Pada pytanie o obecną Rosję. Suworow mówi ( jak zresztą ja również już kiedyś pisałam tu na tym bloogu ) – że w Rosji nic się nie zmieniło.
To: „... dawny Związek Radziecki – tylko inaczej nazwany.  Te same służby – ci sami ludzie. A Putin był przecież agentem KGB – więc co niby, miał teraz stać się święty ?”.

W tym miejscu trochę zdziwiony szczerą odpowiedzią gościa prowadzący nieśmiało dobierając słowa pyta : „ ... czy w takim razie nie dziwi pana , że Polacy po katastrofie smoleńskiej nie czują się uspokojeni rosyjską wersją zdarzenia i  snują teorie spiskowe ?”.

Wiktor Suworow odpowiada:

„ ... Absolutnie się nie dziwię. Odpowiem panu tak : załóżmy, że jesteśmy sąsiadami i mamy z naszych historycznych kontaktów ogólnie mówiąc „różne” doświadczenia. I nagle coś się wydarzyło na moim terenie, jakiś wypadek, katastrofa, szkoda ... to ja, żeby mieć czyste ręce odsuwam się natychmiast od sprawy – nawet nie podchodzę na miejsce zdarzenia żeby pan mógł je zabezpieczyć. Wzywam komisje zagraniczne – nawet kilka, żeby postronne i obiektywne osoby mogły potwierdzić moją niewinność. Chcę przecież udowodnić, że nie ma w tym mojej winy.
Jeśli Rosjanie nie dopuszczają Polaków do wraku samolotu, natychmiast niszczą dowody, wywożą do Moskwy czarne skrzynki i coś przy nich majstrują – TO OCZYWISTE, ŻE TA BANDA Z PUTINEM NA CZELE MACZAŁA W TYM PALCE ! ...

BANDA Z PUTINEM NA CZELE ... nie, nie przesłyszałam się ...!!!

.... w studiu zapadła cisza. Prowadzący Radek się zapowietrzył i zamilkł  – bo nie był przygotowany na taką odpowiedź ...

Jak to w głupawej telewizji śniadaniowej o siódmej rano padają z ust znanego rosyjskiego pisarza ( w dodatku jak wiadomo znającego świetnie prace KGB i wywiadów) słowa najmocniejsze ze wszystkich jakie padły od katastrofy smoleńskiej  ?! ...

Tego się nikt nie spodziewał !

A nasz papierowy i impotentny rządzik sam już nie wie jak się Rosjanom jeszcze bardziej przypodobać i podlizać ... a nasze niby „elity kulturalne”  ( Wajda , Kuc i ich ulubione aktorzyny, pisarzyny ( nawet Szymborska ! )...  i te DE... przyjmują nagrody i zlizują pochwały z ust odzyskanych towarzyszy-przyjaciół  !!!
I tak to właśnie rosyjski pisarz Wiktor Suworow – dał nam Polakom lekcję patriotyzmu ...
On, który wie czym grozi głoszenie takich słów – nie bojąc się nagłego zawału, wylewu, wypadku samochodowego czy mgły ...mówi do Polaków  PRAWDĘ ...

I CO TERAZ PANIE TUSK, KOMOROWSKI, SIKORSKI i inni ... I co wstyd ...?!


Chylę przed Panem głowę Panie Suworow ... jeszcze raz daje Pan dowód na to że SŁOWO MOŻE BYĆ WOLNE ... ŻE SŁOWO RANI MOCNIEJ NIŻ NÓŻ ... ŻE SŁOWO JEST GROŹNIEJSZE OD BOMBY ...

Jestem dumna, że mogę zaliczyć się do grona ludzi dla których SŁOWO – jest kluczem do wolności ... słowo porusza  serca  ...słowo uwalnia myśl ...


...................................

                                                              Czytasz = myślisz        
       

                                                                                                       Wasza niepokorna i wyzwolona @  


ŻMIJOJAD - Wiktor Suworow
adres:

czwartek, 5 maja 2011

Panda zeżarła pawia ...


Panda zeżarła pawia ...


Wczoraj usłyszałam w figlarnych newsach w telewizji już nie pamiętam jakiej - że koreańskim zoo panda zeżarła pawia...


Pokazali nawet filmik. Śliczny miś najpierw przyjął odwiedziny z radością bawiąc się z kolorowym ptakiem i goniąc go po całym wybiegu, a kiedy mu się znudziło to cap! ... złapał pticę za kuper i zeżarł ...!!!

Patrzcie co to się porobiło - wedżetyrian a zeżarł mięcho i to z piórami ...a z dumnej pticy został tylko skrwawiony ogon ( wcale nie efektowny)  : (((  żal !


W naszym zwariowanym świecie też wszystko na głowie stoi. Trzy wydarzenia na miarę wieku : Beatyfikacja Jana Pawła II, ślub książęcej pary w Londynie i zabicie Osamy Ben Ladena ...

Można by powiedzieć  - triada Platońska :  Piękno, Dobro, Prawda ...prawda ?
a gdzie tu miłość i miłosierdzie i chrześcijańskie wybaczenie ?

Kiedy z jednej strony mówi się, że nie wolno zabijać - a z drugiej strony - urządza się święta radości i smakuje obrazy morderstwa ...
http://www.youtube.com/watch?v=1snt6l5fBMY&feature=None_news

Osama ben Laden - był potworem i tak jak Hitelra, Stalina i innych oprawców należało go wyeliminować ze społeczeństwa ... dokonało się, i dobrze ! ... ale smakowanie tej zemsty jest moim zdaniem głęboko niestosowne i niczego dobrego nie uczy ani nas ani naszych dzieci.


Była zbrodnia jest kara - ale należy nad tym trupem zamilknąć a nie robić kolejny medialny show ...

I dlatego na znak protestu tylko tyle napiszę o tym wydarzeniu ... : (((


Wracając do pandy .... to zastanawiam się, czyżby po zielonkach warzywnych i pędach bambusa zachciało  się "temu misiu" - czegoś treściwego ?


Na tym świecie wszystko naprawdę na łbie stoi !  ... mnie chyba też odbiło bo z przyczyn różnych ( ale przede wszystkim etycznych ) postanowiłam już więcej nie jeść mięsa ...


Tak, macie rację ... do tej pory jadłam - choć zawsze gdzieś w głowie miałam poczucie, że to trochę nie tak - kochać zwierzęta i godzić się na rzeźnie ... ale dla własnej przyjemności odpędzałam zaraz te przykre myśli i ...do kotleta ...


Teraz powiedziałam STOP !  Może kiedyś wam opowiem jak to się stało
( a stało się w dzień beatyfikacji Jana Pawła II )

W każdym postanowiłam zostać wegetarianką ! Trochę mi trudno wymyślać sobie dania wegetariańskie ...więcej powiem - nie mam o tym bladego pojęcia , ale spróbuję !


Przy mojej cukrzycy nie mogę też jeść węglowodanów - co automatycznie wykreśla z mojej diety smaczniejsze potrawy i desery ...ale nie odpuszczam !


Buziaki i pokojowe - wegetariańskie pozdrowienie !

Wasza ( jednak trochę głodna) @


Już czas, abyśmy tym biednym zwierzętom oraz sobie okazali litość i wrócili do diety starej jak świat:

„Potem rzekł Bóg: Oto daję wam wszelką roślinę wydającą nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: Niech to będzie dla was pokarmem”
MOJŻ 1,29. [

wtorek, 3 maja 2011

Wystawa kotów nierasowych ... czyli ... Współczesny Kotylion Polski

 

No i mamy kolejne święto ważne dla Polski. Media jak zwykle transmitują uroczystość  sprzed Pałacu Królewskiego – fajne miejsce ... zauważam z zadowoleniem  ... klimatyczne !

Trochę mniej fajne za to towarzystwo pod kolumną  Króla Zygmunta. 
Najbardziej biją po oczach KOTYLIONY. 

Oczywiście nasz Pierwszy – czyli Kotylion Ból- Komorowski ma  ... na piersi ma przypięty kotylion !. 
Jego Pierwsza czyli Mać Gieroini Narodu lub inaczej Najpierwsza Dama -  też ... i Donald Spolegliwy
 i Hanka War wszawianka i nowy szef  IPN - Bartoszewski i WSZYSCY PO-lacy  i ci co PO-lakom zawdzięczają i nawet ... wojskowi ( chyba polityczni) o zgrozo mają te okropne plastrony kocie przypięte na podgardlu !

Ciekawe, że to noszenie wielkich jak placek kartoflany symboli może stanowić swojego rodzaju klucz do rozróżniania who is who ? czyli kto z PO – a kto z opozycji.

PO-mysł  został wrzucony Narodowi w pakiecie z nowym prezydentem ( bo on też musi mieć przecież jakiś patriotyczny wkład. Dlatego ze swoim uśmiechem zająca wielkanocnego uczył dziatki w wytypowanych szkołach klecić te widome oznaki radości narodowej.

W ortografii przykładem świecić nie może - to przynajmniej  „uklecić kotyliona” umi...

No i niestety naumiał  – KOTYLIONY MAJĄ BYĆ – i nic to a nic nikomu nie przeszkadza, że grupa ozdobiona tak wykwintnie wygląda jak stado nierasowych koni lub kotów na wystawie w Przeździebkach Górnych... Wszyscy dumnie na większych piersiach, klatach , mniejszych piersiątkach i wątłych klateczkach mają przypięte kotyliony...


Ciekawa jest też analiza stylów współczesnego „Kotyliona Polskiego”.

Prezydent Bul – Komorowski miał wypracowany - z plisowankiem w środku. Tudzież Pierwsza Dama takiż ! ( widać kancelaria zamówiła). Donald Spolegliwy za to przytwierdził sobie plaskatego pąka – jak róża w przekwicie... Bywały jeszcze wersje „ Biali górą” ,oraz „ czerwone wąże” ... 

Osobiście zachęcam do przypatrywania się i analizy „ozdupki „ kocio- końskiej ... to naprawdę daje dużo do myślenia !

Równie dużo do myślenia dały mi słowa prezydenckiego przemówienia  oczywiście czytane z kartki ( Jak to dobrze, że przynajmniej czyta) a brzmiące następująco :

Dzięki Panu Historii odzyskana niepodległość ...( ! ) ciekawe, który to Pan ?

Ale najwięcej dała mi do myślenia mina Pierwszej Damy – która niestety kadrowała się za mężem – i nie dało się nie pokazać jej szlachetnej twarzy o obliczu zasępionym, złym, lub co najmniej obojętnym.

Pani Pierwsza Damo – Bycie żoną męża na stanowisku też wiąże się z pewnego rodzaju aktorstwem i pomimo zrozumiałego stanu ducha – należy czasem zebrać mięśnie przynajmniej twarzy i udawać że się jest uradowaną tak radosnym dla Narodu świętem.  ....... TYLE  w tym temacie !~

Acha – popis orkiestr wojskowych wyśmienity – Brawo chłopcy bez kotylionów !
( Przy waszym występie nawet zasępione i znudzone oblicze Pierwszej się rozchmurzyło )