Dziś Wielki Piątek - dzień męki Pańskiej ...
Jezus został ukrzyżowany ale zanim skonał musiał swój ciężki i niezawiniony krzyż wnieść na Golgotę ...
Codziennie jesteśmy świadkami ludzkich zmagań z ciężarem krzyża ...
Ile trudu, ile bólu ...ile zdawać by się mogło niesprawiedliwie zesłanych przez los cierpień ...
Codziennie media donoszą o setkach niewinnych ofiar trzęsień ziemi , fal tsunami, zamachów terrorystycznych, wypadków, niesprawności i chorób jakie dotykają niewinnych ludzi, dzieci ...
Wina - bezkarność ... niewinność - kara ... gdzie tu sens ?
Buntujemy się często przeciwko krzyżowi ... wołamy do Boga jak Chrystus na górze oliwnej ...dlaczego ja ?
Wielokrotnie będąc w Instytucie Onkologii patrzę na potworne cierpienie i śmiertelny strach niosących krzyż ... sama uginam się pod ciężarem mojego pytając dlaczego ?
Co zrobiłam że Bóg tak mnie doświadcza ? ... Co zrobili inni, że taki ciężki krzyż dźwigają ...
To pytanie zawsze pozostaje bez odpowiedzi ...
Jak mówił nasz ukochany Papież Jan Paweł II :
Każdy pisze swoją ewangelię cierpienia ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz