sobota, 9 kwietnia 2011

  Nasza pierwsza dama udaje się do Smoleńska razem z rodzinami ofiar.

Na co to kobiecinie przyszło - przemawiać będzie ! I niech kto powie, że w Polsce nie ma demokracji ? .. Od matki-gromadki dziatek Komorowskich ...  do matki Narodu ... i jedziemy....od pomidorowej z makaronem do przemówień na oficjalnych uroczystościach.

Patronujemy, reprezentujemy, tonujemy i robimy atmosferkę.... szkoda tylko , że ta atmosferka taka jakaś średnio udana ...bo to i buty uwierają i nadworni styliści każą krótsze sukienki nosić i paparazi nieżyczliwi czyhają coby wyśmiać nienaganny wizerunek PD...

Ale nasza dama twierdzi, że dobrze czuje się u boku męża, że to miejsce jak najbardziej jej odpowiada, że obowiązki znosi z zadowoleniem. Jeszcze kilka lat i będzie opowiadać Polkom jak należy jeść bezy a dzieci pierwszej pary jak to jest w zwyczaju  pójdą w politykę ...business ...media... no, w najgorszym razie zatańczą w tańcu z gwiazdami ! Mamy już przecież niezły gwiazdozbiór Wałęsówien i Wałęsiaków, Kwaśniewskich i Tuskówien, że o Jaruzelskich nie wspomnę...


Tak , tak - mamy pierwszą damę mocarną i silną jak tur - z cała pewnością silniejszą od męża, który za jej barczystymi plecami się chowa i tylko od czasu do czasu na polowaniu na zające zrobi sobie cichutkie pif-paf .....
To żonka w żelaznych łapach dzierży ster władzy ....czy tylko rodzinnej ?!
Tylko dlaczego pani matko ciągle te błędy ortograficzne ... czyż byśmy lekcji nie odrabiali ? ...Oj, stanowczo za mało pracujemy w domu !

Linijką po łapach...linijką !


Anna i Bronisław Komorowscy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz