wtorek, 26 kwietnia 2011

Czegostasiuka - czyli rozdupcony baran !

wtorek, 26 kwietnia 2011 10:22

 Miło było, ale sie skończyło ...
Otwiera się dziś przede mną stronka WP z tytułem, który od razu podnosi mi ciśnienie ...
No tak - koniec świąt, chrześcijańskiej miłości, wybaczenia, zrozumienia dla cierpienia i krzyża, który nieść musimy ... i znów po staremu ...znowu "jak zawsze" ... Bełkot pseudo-intelektualny...
Czyżby panie pisarzuniu Stasiuku weny brakowało ? Czyżby móżdżek zanikający od dawna - zanikl zupełnie ... ?
Kupię sobie barana i nazwę go Smoleńsk ? ...Co my do diabła mamy z tą rogacizną ?! kompleks jakiś czy co ?
Niedawno umieszczałam wpis o kozie "Żubrówce" - dziś znów kilejny baran !
Nie ma co mówić ... kłotnie polityczne i podziały powstałe po katastrofie smoleńskiej spowodowały gwałtowny rozród baranów wszelakiej maści i wieku
- choć najgorsze okazały się te starzejące gwiazdy baranie jak :
Kuc, Niesioł, Olbrychski,Wałęsa a nawet wieszcz filmowy Wajda, któremu ostatnio padło chyba na mózg ( i na kieszeń - bo kręci film o Bolku - widać uważa, że to ostatni i łabędzi śpiew na którym może wjedzie na galę oskarową - O ! naiwności !)
Tak więc na poświąteczny tydzień poczytajcie sobie Mega Barana Stasiuka - i nie kupujcie jego książek .... bo zbaraniejecie tak jak un ....    : / buuuuuuuu !

"Kupię barana i nazwę go Smoleńsk - będzie szczęśliwy"

Podziel się:
Wprost 
wp.pl, Wprost | dodane (06:56)
Pisarz, Andrzej Stasiuk
Pisarz, Andrzej Stasiuk (fot. AKPA / Mikulski )

Będę chciał kupić czarnego barana i nazwę go Smoleńsk. Skoro ludzie najbardziej zainteresowani tą kraksą lotniczą sprowadzili to do poziomu komedii, to ja mam prawo się tym bawić. I mój Smoleńsk będzie szczęśliwy - powiedział pisarz Andrzej Stasiuk w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".

Pisarz w rozmowie z tygodnikiem przekonywał, że w nazwanie barana imieniem Smoleńsk nie jest niczym złym. - Myślę, że to jest w sumie niezłe uczczenie pamięci katastrofy, na tyle tego, co się wyprawia dookoła niej, tego nieludzkiego cyrku, który pamięć tych nieszczęsnych ludzi depcze w jakimś sensie, używając jej politycznie, więc ją ośmieszając - uważa Stasiuk.

Zdaniem pisarza, wszyscy zapomnieli już o ofiarach katastrofy. - Mamy jakąś karykaturę pamięci i to jest zasługa tych, którzy o nią walczyli. Więc mają, co chcieli, a ja będę miał barana Smoleńsk - mówi Stasiuk.





Rozmówca tygodnika zapewnił także, że nie czeka na wyjaśnienie tego, co zdarzyło się w Smoleńsku. - Cóż wyjaśniać? - pyta. - Była mgła, źle polecieli, za dużo wsiadło do jednego samolotu generalicji i spadli. Smutne, ale zdarza się - powiedział.

Dodał, że nie wierzy w teorię zamachu. - Przy całym szacunku dla naszych sąsiadów wschodnich, jednak tacy głupi to oni nie są. Te teorie to próba przeniesienia odpowiedzialności za własne nieudacznictwo, za własnego cholernego pecha, za dalszy ciąg groteskowej, czarnej komedii - uważa Stasiuk.

W rozmowie z tygodnikiem zastanawiał się także, czy Polacy są jednym narodem i czy muszą bać się "Ruskich". - Bardzo długo to był naród panów i niewolników, przeważająca część narodu nie wiedziała, że jest Polakami - powiedział Stasiuk, odnosząc się do rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.

Dodał, że polska tożsamość narodowa była wytwarzana tylko przez elity, które "kompletnie sobie z tym narodem polskim nie poradziły". - Wymyśliły sobie dobrze konstytucję nawet, ale wcześniej rozdupczyły, rozkurzyły w niebyt wszystko. Więc ta polska tożsamość jest jakaś dziwna - zauważa.
(db)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz