Jestem poetką ...matką, córką ...itd ...j/w piszę, maluję, fotografuję, rzeźbię ...uczę się ...doświadczam ...zmagam się i walczę ...potykam się i przewracam ...wstaję i znów idę przed siebie...czasem uciekam ....Mój świat bywa piękny i kolorowy ...niestety bywa też smutny i zły ...wierzę ...ciągle jeszcze ...
poniedziałek, 31 stycznia 2011
Nowa akcja : DZIEŃ BEZ MYŚLENIA : )))))
W odpowiedzi na apel internautów : "Dzień bez katastrofy smoleńskiej" - proponuję inną akcję : " Dzień bez myślenia" ... obie te akcje, jeśli chodzi o wartości są do siebie podobne : )
I tu i tu bowiem odpoczywamy od męczącej czynności jaką bezwzględnie jest używanie własnego mózgu.
Tak, tak, ... myślenie męczy !
Zmusza nasze szare komórki do wydajnej pracy ...a od tego jak mówią ostatnio specjaliści -WŁOSY WYPADAJO ! ....a kto chce być łysy ? NIKT ...
I dlatego Pierwszy Amancio ( nie mylić z Leonciem) Rzeczypospolitej - czyli niejaki zwany z amerykańska - TOM LIS ...zaprosił na rozmowę do swojego programu niejaką SZCZUKĘ ( nie mylić z suką - bo ona bardziej pies )...
I obydwoje zgodnie twierdzili ,że : so zmęczone to katastrrrrrrrrofo ( ach to dźwięczne rrrrrrrrrr ! )
Ciekawe, że totalnie upierdliwa i niezwykle nudna walka o homo równość pani Szczuki nie nudzi ....bo mnie już zanudziła na śmierć ) ...i już mi się od tych pochodów z ciągle tymi samymi gadkami i różowymi fallusami zemdliło....
Nie wiem również po co redaktorek TOMMY LIS zaprosił do programu Pawła Kukiza, który bezskutecznie usiłował tłumaczyć trzymającej sztamę parze LIS-SZCZUKA , że katastrofa smoleńska to nie schabowy z kartoflami, od którego to naród polski powinien choć raz w roku odpocząć ....bo mu się beka i ma wiatry ....
Tak więc para mieszana dobrze skumana gadała o schabowym - Kukiz o katastrofie ...i o tym , że najprostszym sposobem, aby nie mówić o katastrofie jest wyłączyć telewizor i nie słuchać dziennikarzy, którzy to z Lisem chytrusem na czele podgrzewają nieświeżą atmosferę wokół tragedii ...
I tak do końca audycji każdy gadał swoje ....a słuchacze mieli wzdęcia i wiatry ...
..................................................................... : ))))
Jeśli chodzi o moją opinię drodzy odwiedzający szafę przyjaciele - to uważam, że każdemu według jego możliwości i wydolności .... i jeśli ktoś tak się zmęczył tym Smoleńskiem, to niech, na Boga, odpocznie i nie dobija swoich szarych komórek ...BO MOGĄ SIĘ JESZCZE KIEDYŚ PRZYDAĆ !
Niech sobie ten zmęczony bidulek posłucha czegoś na odpowiednim poziomie, czegoś co nie drażni umysłu i nie nadweręża płata skroniowego ....o, taką na przykład Jolę Rutowicz !
Ona z całą pewnością też jest zmęczona ....bo :
MY TU W POLSCE ZDECYDOWANIE ZA DUŻO MYŚLIMY ....PRAWDA ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też oglądałem ten jakiś nieudany pojedynek "słowno muzyczny" Ani Kukiz ani Sztuka, ani Liss ani nawet publiczność tym razem nie stanęli na wysokości zadania. W większości programów, raczej coś mi się podoba albo nie podoba jednak tym razem myślę, że nawet ten "z boso przez świat" byłby ciekawszy. Jednym słowem nie ma o czym pisać. Pozdro
OdpowiedzUsuń